Historia Ińska

Początki miasta

Najstarszy dokument uznający Ińsko jako miasto pochodzi z 1300 roku. Miasto zostało założone na planie kwadratu, złożonego z 12 ulic (4 głównych 8 pośrednich).Pierwotna nazwa miasta to niem. Nörenberg.

 

Na początku XX w. powstało kilka zakładów przemysłowych: mleczarnia, fabryka obuwia, fabryka maszyn Schroedera. Miasto rozwijało się nie tylko w przemyśle ale także w dziedzinie turystyki. Powstały liczne hotele, domy gościnne i restauracje. Już wtedy ryby i raki z jeziora Ińsko sławiły się w całej pomorskiej prowincji. W 1939 Ińsko liczyło 3012 mieszkańców i było jednym z bardziej ulubionych miejsc wypoczynkowych. Atrakcję turystyczną stanowi czyste jezioro Ińsko oraz panorama wzgórz morenowych.

Dnia 3 marca 1945 roku Ińsko po 650 latach ponownie znalazło się w granicach Polski. Zaś 3 listopada 1945 roku dotychczasową nazwę miasta, Nörenberg, decyzją
Pełnomocnika RP na Okręg Pomorza Zachodniego zamieniono na polską nazwę
Ińsko.

Obecna nazwa miasta pochodzi od jeziora See Intzke wymienionego w dokumencie z 1248

Poczynając od 1973 r. w Ińsku odbywa się coroczny przegląd filmów – „Ińskie Lato Filmowe”

LEGENDA O WIELKIM RAKU W JEZIORZE IŃSKO

Dawno temu w jeziorze Ińsko żył ogromny rak. Najstarsi mieszkańcy miasta powiadali, że wielkością przewyższał dorodnego byka. Siła jego również była przeogromna. Gdy tylko chciał, wychodził z odmętów jeziora i przecinał swoimi ogromnymi nożycami drzewa, rozłupywał twarde kamienie.

Ciężkie czasy przyszły na Ińszczan.
Wszyscy żyli w strachu przed bestią mieszkającą w jeziorze. Gdy opuszczał swoją podwodną kryjówkę i wychodził na brzeg, wszyscy w popłochu uciekali, szukając schronienia w swoich domach. Niestety nie stanowiły one dostatecznej ochrony, gdyż w bardzo szybkim czasie potężnymi nożycami zburzył rak mury okalające gród, po czym zaczął niszczyć wszystkie domy, które znalazły się na jego drodze.

Gdy rozjuszona bestia pojawiała się w miasteczku, ludzie uciekali – z braku innej kryjówki – do kościoła. Mieli nadzieje, że święte miejsce i modlitwa uchroni ich przed okropną śmiercią. Niestety, pewnej pięknej niedzieli i to miejsce nie oparło się okrutnej bestii. Zerwał on dach kościelny z taką łatwością, jakby zrobiony był z kart.

Rak_2

Tego było już za wiele.

Mieszkańcy postanowili zrobić ogromną sieć stalową i złapać w nią raka. Okazało się jednak, że nie docenili siły swego wroga. Rak z łatwością posiekał stalową sieć na kawałki, jak gdyby zrobiona była z cienkiej przędzy, po czym okrutnie zemścił się na mieszkańcach miasta niszcząc wszystkie łodzie znajdujące się na brzegu. Znowu zaczął grasować tnąc wszystko, na co napotkał.

Wszelka nadzieja na spokojne życie opuściła mieszkańców. Nie mieli już więcej ochoty na podniesienie swoich domostw z ruin. Wielu myślało nawet o opuszczeniu tego przeklętego miejsca. Otuchę w ich serca wlał jednak młody kowal, który postanowił raz jeszcze przeciwstawić się bestii. Wraz z kilkoma ochotnikami zaczął robić w swej kuźni mocny, hartowany łańcuch. Inni mieszkańcy zabrali się do budowy solidnej łodzi, która mogłaby zabrać dziesięciu silnych mężczyzn.

Rak

Gdy przygotowania ukończono, najodważniejsi chłopcy spuścili nocą na wodę łódź, na dnie której leżał solidny, hartowany łańcuch. Po cichutku podpłynęli do miejsca, gdzie rak zazwyczaj spał i błyskawicznie owinęli jednym końcem łańcucha ogon raka, drugi zaś koniec solidnie zamocowali do dna jeziora.

Wiele razy próbował rak zerwać hartowane pęta, aż woda burzyła się w jeziorze, a ziemia w miasteczku drżała. Mocny łańcuch nie pozwalał jednak uwolnić się.

Powoli życie w miasteczku wracało do normy. Ludzie odbudowywali swoje domy. Rak natomiast z czasem uspokoił się i pewno po dziś dzień śpi na dnie jeziora spętany łańcuchem.

źródła

https://insko.pl/historia.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/I%C5%84sko

https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/i/247-insko/96-historia-miejscowosci/68560-historia-miejscowosci